Jak już wiecie do rozpoczęcia pisania nakłoniło mnie coraz większe zainteresowanie moim profilem na Instagramie. Dlatego pierwszy wpis zostanie poświęcony tematowi, który cieszy się największą popularnością i liczbą zapytań, czyli tytułowa „Ściana z drewna”.
My sami pierwszy raz zobaczyliśmy taką ścianę ponad trzy lata temu na Pinterest i od razu wiedzieliśmy, że coś takiego musi powstać u nas w domu. Jako, że oboje jesteśmy fanami starego drewna z odzysku musieliśmy „tylko” jakoś je zdobyć, bo postarzanie drewna oczywiście jest możliwe, ale bardzo pracochłonne i wymaga jednak jakiejś podstawowej chociażby wiedzy o drewnie, jakiej na tamten czas nie posiadaliśmy (korposzczury z bloku wzięły się za budowę).
Jak mówią – Chcieć to móc!
Te stare deski, które możecie u nas zobaczyć zostały znalezione przy okazji poszukiwań cegły na klatkę schodową. Wtedy wiedziałam jedno, że muszę znaleźć sklep lub sprzedawcę, który będzie blisko Olsztyna, żebym mogła do niego pojechać i „pomacać” cegłę. Szukałam i szukałam, przekopałam całe Allegro, całe Olx etc. W końcu się udało! Sprzedawca z Allegro okazał się mieć siedzibę 40km od Olsztyna! Umówiłam się z nim na „macanie” cegły i pojechaliśmy…
Był lipiec 2016, upał, a my szukamy „siedziby firmy” naszego sprzedawcy cegły. Wyglądało to tak, że jeździliśmy od wsi do wsi błądząc z telefonami w rękach (dzięki Bogu za Google Maps). W końcu się udało i Pan Wojtek po nas wyjechał. Zawróciliśmy, jechaliśmy za nim jeszcze 10 km szczerym polem, podziwiając jedynie zboże. Myślałam wtedy – Nieee, to się nie może udać! Co to będzie za cegła? Co to za gość? Gdzie on nas wiezie?! Oddać nerkę za cegłę?! Nie wiem czy warto… Robert milczał, pewnie w głowie sobie myślał – Co ta kobieta znowu wymyśliła?!
DOJECHALIŚMY! Naszym oczom ukazało się… kilka starych zabudowań: dom, stodoła i jakieś pomieszczenia gospodarcze.
Wysiadamy… Pan Wojtek prowadzi nas żeby pokazać cegłę… I nagle… przepadłam, zakochałam się, byłam w niebie. Takiej ilości starej cegły, pięknych mebli, okien, stołów, stolików, metalu nie widziałam jeszcze nigdy! „Pomacałam”, wybraliśmy, ale pan Wojtek widząc moje (hmmm) podniecenie, bo chyba tak można to nazwać, zaprowadził nas na stolarnie mieszczącą się w odrestaurowanej stodole. A tam pod sufit ułożone stare deski, dechy, blaty. Już wtedy wiedziałam, że nasza ściana z desek powstanie! Nie wiedziałam jeszcze tylko kiedy, bo roboty przy urządzaniu domu było mnóstwo, a ściana z desek, nie oszukujmy się – była na tamtym etapie fanaberią.
Marzenie udało się zrealizować rok później, bo wreszcie urodziłam Antoniego, mieliśmy trochę czasu i funduszy. I tak znowu – było upalne lato, przyjechały deski i zaczęliśmy montaż.
Efekt końcowy:
Prawda jest taka, że poszło sprawniej niż moglibyśmy przypuszczać, a klimat jaki deski tworzą w salonie zachwyca nas do dziś.
Nasze inspiracje:
Źródło http://www.pinterest.com
Pingback: Montaż ściany z desek- krok po kroku. | Marthousedecor
Witam,
mam pytanie dot. podłogi w salonie. Jestem na etapie urządzania salonu z kominkiem. Podobna opcja co u Pani. Mam wątpliwości co do wykończenia podłogi przy kominku. Cały salon będzie wyłożony panelami winylowymi. Rozsądek podpowiada mi, aby podłogę przy kominku wyłożyć kafelkami, bądź granitem. U Pani tego nie ma. Czy nie boi się Pani, że gorący popiół może uszkodzić podłogę?
PolubieniePolubienie
Witam, palimy w kominku dość często i nigdy nie było takiej sytuacji ze wypadł jakiś większy żar, który zniszczyłby podłogę, jednak mamy to na uwadze i otwierając kominek robimy to powoli, aby zimne powietrze z zewnątrz nie powodowało dużego podciśnienia i wirowania żaru. Wg sztuki budowlanej powinno być to zrobione tak jak Pan pisze, jednak ja chciałam drewno na całości salonu. W planach mamy położenie na tym odcinku pod kominkiem blachy malowanej na czarno, żeby jednak tą podłogę jakoś zabezpieczyć.
PolubieniePolubienie
Dziękuję 🙂
PolubieniePolubienie
Hej, piekna ta sciana. Sama ostatnio chodzi mi po glowie. Czy obiecany przez Ciebie post o losztach i montazu ukazal się na blogu? Niestety nie umiem go znaleźć
PolubieniePolubienie
tak jest na blogu 🙂
PolubieniePolubienie