W dzisiejszym wpisie biorę na tapetę naszą kuchnię! Ponieważ było o nią bardzo dużo zapytań w komentarzach, jak i wiadomościach prywatnych, postaram się opisać tutaj dokładnie, co jest skąd, jak się sprawdza i ile dane rozwiązanie kosztowało.
Zapraszam.
Moodboard do kuchni jest pewnie już wszystkim dobrze znany, bo pojawił się we wpisie o tablicach pomysłów (Plansze pomysłów, moodboard – czyli jak nie zgubić koncepcji i klimatu we wnętrzu.)
Plan i wymiary kuchni.
Nasza kuchnia w oryginalnym planie miała wymiar 3,06×2,03m
Jak widać jest bardzo wąska i krótka, po rozplanowaniu zlewu, płyty, piekarnika i lodówki do dyspozycji zostały by dwa małe blaty robocze. Co niestety jest totalnie niepraktycznie i niewygodne, szczególnie kiedy masz w planach organizowanie w przyszłości świąt, urodzin i innych imprez. Wiadomo, najlepsze imprezy zawsze są w kuchni! Idąc tym tropem nie powstrzymaliśmy się aby z częścią naszej kuchni wyjechać aż do jadalni. Tak z pomocą naszego znajomego architekta (pozdrawiam Andrzej) powstał pomysł zamiany kuchni stronami i wydłużenie jej na jadalnie.
Zyskaliśmy dzięki temu, dwa blaty robocze i 4 szafki na przechowywanie. Jak na taką kuchnię, to bardzo dużo (dowodem tego są 3 puste jeszcze szafki nad lodówką i piekarnikiem). Po wprowadzonych zmianach na projekcie uzyskaliśmy kuchnię o wymiarach 3,60×2,03.
Kiedy już uporaliśmy się z projektem i znaliśmy konkretne wymiary kuchni trzeba było zaprojektować układ szafek i sprzętów z zachowaniem „trójkąta roboczego”.
źródło www.sklep.woodpol.com.pl
Wersji było kilka lub kilkanaście, przez cały czas projektowania obserwowałam swoją poprzednią kuchnię. Co mnie w niej denerwuje, czego mi brakuje? Jakie sprzęty muszę mieć blisko i którą ręką po nie sięgam. Patrzyłam na swoje przyzwyczajania, aby zaprojektować ten układ tak, abym nie traciła czasu na szukanie garnków po drugiej stronie kuchni. Czy też szklanek do soku, który zawsze piję z lodówki. Naturalnym więc dla mnie jest, że muszę je mieć w szafce najbliżej lodówki.
„Trójką roboczy” dzieli kuchnie na trzy strefy:
- strefa składowania żywności – jej centralnym elementem jest lodówka, wokół której skupiają się szafki mieszczące artykuły żywnościowe,
- strefa zmywania – głównym elementem jest tutaj zlew, w pobliżu którego powinniśmy umieścić także zmywarkę, ociekacz do naczyń oraz kosz na śmieci,
- strefa gotowania – tu powinna się znaleźć płyta grzejna, piekarnik, mikrofala, okap, a także szafki z formami do ciast, garnkami i patelniami.
Skupiamy się na wyglądzie.
Wymarzyłam sobie kuchnię z IKEA, zawsze takie miałam i znałam jej jakość, wiedziałam, że wszystko idealnie w niej dobiorę pod siebie, ale pojawił się problem. Ponieważ nasza kuchnia kompletnie nie zgrywała się wymiarowo z proponowanymi przez IKEA korpusami. Skończyło by się na tym, że mielibyśmy w kuchni więcej blend maskujących niż samych szafek, a nie o to chodzi.
Poprosiliśmy kilku stolarzy o wycenę, sądziliśmy, że wyniesie nas to o wiele drożej niż zakładaliśmy, ale cóż liczyliśmy się z tym. „Stety, niestety” bardzo miło się zaskoczyliśmy, bo okazało się, że kuchnia wyniesie jedynie 500zł więcej niż IKEA (wycena ikea 7,5-8tys), a dodatkowo będzie już zmontowana, z dociętym blatem etc. Wyszło na to, że totalnie nie opłacało nam się kupić kuchni w IKEA. Z jednej strony ucieszyłam się, ale z drugiej- bałam się, że nie zrobię frontów takich jak IKEowski BODBYN.
Po raz kolejny byłam zaskoczona. Stolarz przywiózł cały wzornik drewnianych frontów frezowanych. Mogłam je pomalować na biało lub szaro bez żadnego problemu. Ten zabieg również nam wyszedł, bo na instagramie często mnie pytacie czy to kuchnia z IKEA.
Mamy już fronty! Pora na wybór blatu.
Tu pojawił się kolejny problem, ponieważ wymarzyłam sobie blat drewniany, ale w poprzednim mieszkaniu taki miałam i przy kontakcie z wodą zachowywał się fatalnie. Bardzo nie chciałam tego doświadczenia powtarzać. Do stylu mojej kuchni nie pasowały marmury, granity, konglomeraty etc. Postanowiliśmy zaryzykować i kupić blat laminowany. Wybraliśmy blat Egger, mamy go prawie 2 lata i jest ciągle jak nowy. Nie sądziłam, że będzie aż tak odporny na uderzenia czy ścieranie, a gotuje bardzo dużo więc non stop coś się na nim dzieje. Nie ma problemu z sokiem z cytryny, buraków, winem, nie tworzą się na nim rysy od różnego rodzaju okruchów, „nie wstał” w okolicy zlewozmywaka.
Wybraliśmy Egger – Dąb Bardolino naturalny, ponieważ pasuje najbardziej ze wszystkich do dębu bielonego jaki mamy w całym domu.
Dodatki – bez których nie ma kuchni.
Po zamknięciu całej meblowej części kuchni wiedzieliśmy, że nasze dodatki będą idealnie do niej pasować, ponieważ kolorystycznie cały czas poruszaliśmy się wg tablicy pomysłów.
Kran- IKEA GLITTRAN, cena 399zł
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/30225606/
Zlewozmywak- IKEA DOMSJÖ, cena 699zł
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/S39158179/
Uchwyty- IKEA ENERYDA, cena 25zł/2szt
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/60347512/#/70347516
Kafle na ścianę- Paradyż Tamoe Bianco, cena około 70zł/m2
https://www.paradyz.com/plytki/tamoe/tamoe-bianco-sciana-kafel-1
Kafle na podłogę- VIVES 1900 Calvet Gris, cena około 90zł/m2
https://dekordia.pl/produkt/producent-vives/kolekcja-1900/calvet-gris-20-x-20.html?fromCeneo=1
Efekt końcowy.
Ostatecznie postanowiliśmy dodać czarne elementy takie jak kran czy uchwyty, aby nadać kuchni trochę bardziej zbliżony klimat do reszty domu. Jednak nic nie stoi na przeszkodzie, aby wymienić je tak jak w pierwotnej inspiracji.
Wyszła naprawdę pieknie ❤️ Dla mnie jest ponadczasowa ⭐️ Pasuje do wszystkiego , kiedy projektowałam swoją , takie kuchnie były moja inspiracją😍
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dziękuje bardzo 🙂 można w niej zmienić uchwyty, dodatki i zupełnie zmieni styl. Gdyby mi się znudziła jednak kiedyś 😉
PolubieniePolubienie
O takiej kuchni marzę, styl który nie nudzi się przez lata. 10 lat temu jak urządzałam swoją kuchnię, dałam się ponieść modzie na venge. Totalna pomyłka. Piękna kuchnia!
PolubieniePolubienie
Dziękuje bardzo 🙂 Mam nadzieje, że przy okazji jakiegoś remontu zrobisz tak jak wymarzyłaś 🙂
PolubieniePolubienie
Własnie zapoznaję się z blogiem ale muszę na wstępie przyznać, że jest mega profesjonalnie. A wiem co mówię jako synowa stolarza i żona stolarza pasjonata.
Spieszę czytać kolejne teksty. Gratuluję!!!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Pingback: Darmowe plakaty typograficzne do pobrania i zmiany na ścianie w kuchni. | Marthousedecor
Piękna kuchnia 🙂 Moja kuchnia ma być bardzo podobna, fronty,uchwyty 😉 Tylko blatu nie mogę dobrać. Na zdjęciu Twojej kuchni blat wygląda pięknie,a na próbniku mam wrażenie,że jest jaśniejszy. Muszę chyba zobaczyć go gdzieś na żywo 🙂
PolubieniePolubienie
koniecznie 🙂 na probniku ten blat nie wyglada tak jak w rzeczywistosci, pamietam ze tez wydwal mi sie jakis wyblakniety 😉
PolubieniePolubienie
Oh, aż żałuje, że moja jest zrobiona już, gdyż o wiele bardziej tera podoba mi się styl zaprezentowany u Ciebie!
PolubieniePolubienie
Bardzo ładna kuchnia!
Jest kremowa jak Bodbyn czy bardziej biała?
Mi się Bodbyn podoba, jednak trochę się waham ze względu na ten kremowy odcień, który jest widoczny gdy obok są inne białe meble.
PolubieniePolubienie
Fronty byly robione przez stolarza, na wzor Ikea Bodbyn, ale kolor to biały, nie krem tak jak Bodbyn 🙂
PolubieniePolubienie